Mamy w życiu wyzwania, ale mamy też różne dary od losu. Codzienna sytuacja osób z niepełnosprawnościami jest niewątpliwie wielkim wyzwaniem a nieustanne zmagania potrafią wykończyć nawet największe WonderWomen i najtwardszych Supermenów.
Ktoś zapyta no a gdzie te dary?
Darem jest możliwość doświadczenia czułego pogłaskania po ręku, zarażenia się spontanicznym śmiechem, spojrzenia w oczy, które mówi „widzę twoją duszę” … Ale największym darem jest współdzielenie cudownej radości z bycia tu i teraz, z doświadczania tego co jest. To często głęboko ukryty kawałek naszej natury, schowany z naszym wewnętrznym dzieckiem.
A ponieważ wszystkie dzieci są podobno nasze więc przytulmy tego samotnika w środku i świętujmy razem Dzień Dziecka.
My już zaczęliśmy w niedzielę w kinie Muranów. Dzięki wolontariuszom z banku Pekao SA mogliśmy obejrzeć fajny film, na swoich warunkach. Było nie za ciemno, nie za głośno i bez reklam.