Szukaliśmy pomysłu na wspólne spędzenie czasu w pandemii. Bardzo nam zależało, żeby był to czas pełen śmiechu i dobrych emocji. Zaangażowaliśmy do pomocy naszych Niepełnosprytnych Przyjaciół. I to był strzał w przysłowiową dziesiątkę. Natalia i Szymon stanęli na wysokości zadania. Podpowiadali rozwiązania, stemplowali umowy, wymyślali pytania do gry, przypominali o rzeczach ważnych, utwierdzali nas nieustannie, że warto, że jest w tym sens i moc.
Urząd miasta stołecznego Warszawy wsparł finansowo naszą inicjatywę i w całości sfinansował nasz projekt. Mistrz Andrzej stworzył dla nas unikatowe karciane cacko pomagające znaleźć radość i dobra zabawę w szare dni. Nieskromnie twierdzimy, że zdecydowanie lepsze od oryginału
Kto powiedział, że nie można się dobrze bawić w pandemii nawet online? Kto twierdził, że nie można udzielać prawidłowej odpowiedzi machając rękoma albo mrugając oczami i do tego śmiejąc się przy tym w głos? Kto nadal uważa, że się nie da a pytania są tendencyjne?
Rozegraliśmy cztery rozgrywki online i możemy potwierdzić niedowiarkom, że w temacie Milionerów można wszystko i że przy odrobinie dobrej woli każdy może wziąć udział w zabawie.
Oczywiście jeszcze nie mogliśmy nikomu zagwarantować wypłaty miliona złotówek, ale oferowaliśmy:
1 milion sekund emocjonującej zabawy
1 milion szczęśliwych neuronów w mózgu
1 milion kilowatów pozytywnej energii