Zielono nam… i fundraisingowo…
W tak pięknych okolicznościach przyrody można robić różne rzeczy my zaś postanowiłyśmy sprawdzić jak będziemy przyswajać nową wiedzę, gdy nad głową będą nam szumieć drzewa.
I poszło nam całkiem dobrze. Znalazłyśmy inspirację na nowe finansowania naszych działań, zobaczyłyśmy, jak robią to inni, bardziej doświadczeni. A co najważniejsze upewniłyśmy się, że nasza definicja fundraisingu jest właściwa.
Bo dla nas fundraising to nie jest pozyskiwanie środków finansowych, ale budowanie przyjacielskich relacji z innymi. Pieniądze to efekt uboczny naszych starań. Wierzymy, że przyjaciele, jeśli mogą to pomagają sobie nawzajem. Nigdy się nie zawiedliśmy na tych przyjaźniach.
Trochę tych przykładów przez ostatnie 2 lata nam się uzbierało.
Akcja Zostań świętym Mikołajem, tron dla Księżniczki, czynsz dla Amelki to nasze ostatnie pośrednictwa między Wami a Niepełnosprytnymi, którzy potrzebowali Waszej pomocy.
Dziękuję Wam z całego serca, że z nami zmieniacie świat na lepszy.